29 września 2019 r. w Częstochowie na Jasnej Górze odbyła się 39 Ogólnopolska Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
Kilka miesięcy wcześniej zrodził się pomysł zorganizowanego wyjazdu autokarem z Poznania do Częstochowy. Zawierzyłem tę inicjatywę Panu Bogu w modlitwie. Choć miałem pewne obawy, to On jak zwykle w swej dobroci, nie przestawał mnie zadziwiać.
Trud zorganizowania wyjazdu wzięli na siebie Hania i Piotr Masztalscy i zrobili to z ogromnym oddaniem, za co serdecznie im dziękuję. Zamówiony autokar okazał się za mały. Jechało nim 39 osób i dodatkowo w kilku samochodach. Dzięki życzliwości ks. proboszcza Jacka Maćkowiaka z parafii Św. Rodziny, mógł jechać z nami ks. diakon Damian Koper odbywający praktykę w tej parafii (choć nie był to wyjazd parafialny). Wyjazd o 5 rano (zgodnie z planem).Przejazd do Częstochowy bardzo sprawny (na miejscu byliśmy przed czasem). Słoneczna pogoda (choć wcześniejsze prognozy nie były tak optymistyczne).Pojechały moje dzieci (choć kilka dni wcześniej przez nasz dom przetoczyła się infekcja wirusowa).
Organizatorzy pielgrzymki na Jasnej Górze, zostali zaskoczeni, gdyż przybyłych pielgrzymów było dwa razy więcej niż szacowano (przeszło 1000 osób). Spotkanie zaczęło się częścią modlitewną, podczas której zostały wniesione diecezjalne księgi czynów wyzwolenia. Potem odbył się wykład prof. Krzysztofa Wojcieszka na temat:” Krucjata Wyzwolenia Człowieka w Narodowym Programie Trzeźwości”. Centralnym punktem była Eucharystia przed cudowną ikoną Czarnej Madonny, której przewodniczył ks. biskup Krzysztof Włodarczyk – delegat episkopatu Polski do spraw Ruchu Światło – Życie. Po Mszy cudowne rozmnożenie obiadowych porcji, nikt nie pozostał głodny. Pielgrzymka zakończyła się Drogą Krzyżową na wałach jasnogórskich, podczas której członkowie KWC mówili świadectwa o tym jak na co dzień realizują Krucjatę w swoim życiu. Na zakończenie nabożeństwa praktycznie u stóp pomnika Jana Pawła II odbyło się złożenie deklaracji KWC na ręce ks. biskupa Włodarczyka. Był to dla mnie szczególnie radosny moment, ponieważ deklaracje złożyły moje dzieci oraz moja mama i jej siostra (w Częstochowie pierwszy raz spotkały się z dziełem Krucjaty). Urzekło mnie zdziwienie mojej cioci, która dwukrotnie z niedowierzaniem pytała mnie: „Czy ci wszyscy ludzie nie są alkoholikami, tylko abstynentami z wyboru?”
Dziękuję Panu Bogu za to, że ten święty czas pielgrzymowania mogłem przeżyć we Wspólnocie i za zmęczenie, które zostało przemienione w radość i zachwyt.
Zapraszam za rok!
Krzysztof Ławniczak