Po raz kolejny w okolicach Archikatedry w Poznaniu na Festynie Rodzinnym organizowanym przez archidiecezjalne Caritas można było zobaczyć chiński mur – budowlę, której nie zbudowali na Ostrowie Tumskim Piastowie.
Za murem znajdowało się stoisko naszej Diakonii Misyjnej. Nasze pojawienie się na Festynie było przedłużeniem Dnia Modlitw za Kościół w Chinach, przypadającym co roku 24. maja. W okolicach tej daty Diakonia Misyjna w Poznaniu organizuje wieczór modlitwy, w tym roku przypadł on w wieczór Uroczystości Zesłania Ducha Świętego. W chińskim miasteczku rozbrzmiewało już kolejny raz hasło Módl się, Pan da!
Przygotowania trwały od wielu dni, a w samą niedzielę 31. maja przed południem na polance nieopodal Katedry stawili się członkowie Diakonii (i oczywiście jej sympatycy) zwarci i gotowi, aby wspólnie pracować nad wznoszeniem stoiska. Nie od razu mur chiński zbudowano – budowany był na bieżąco przez chętne do odwiedzenia naszego miasteczka dzieci (i rodziców oczywiście też). Każdy mógł napisać na kartonowej cegle swoje imię, zostawić swój odcisk dłoni i dobudować swój kawałek muru…. Było to duchowe przesłanie solidarności dla chrześcijan w Chinach od polskich najmłodszych (i nieco starszych).
Zainteresowanie było ogromne, „cegielnia” nie nadążała z produkcją kartonów, osobom, które czuwały nad twórczą pracą dzieci należą się wielkie dzięki.
Osoby, które przechodząc odważyły się zobaczyć, co kryje się za murem, mogły ujrzeć wielką planszę do gry w Chińczyka i wziąć udział w grze – wystarczała umiejętność kulania kostki do gry i chęć do skakania z pola na pole.
Jednak nie była to jedyna atrakcja. Dzieci, które przekroczyły progi naszego stoiska mogły zostać przemienione np. w pandę (albo inne stworzenie) – zatroszczyły się o to nasze profesjonalne artystki. Przy namiotem można było nauczyć się podstaw trudnej (nawet dla małych Chińczyków) sztuki jedzenia pałeczkami. Na lubiących coś słodkiego czekały chińskie ciasteczka (upieczone przez członków Diakonii oraz naszych sympatyków) – w środku znajdowało się Słowo Boże (bo nie samymi ciasteczkami żyje człowiek!), którego fragmenty utwierdzały nas, że wszyscy jesteśmy Dziećmi Bożymi. Poza tym dużym zainteresowaniem cieszyło się miejsce, gdzie można było przygotować swoje własne plakietki (wykonane specjalną profesjonalną maszyną), wśród nich oczywiście preferowane były te z hasłem MÓDL SIĘ, PAN DA.
W tym roku zaprezentowaliśmy się na festynie w firmowych koszulkach z pandą, a wszystkie dzieci, uczestniczące w zabawach i konkursach, otrzymywały od nas „pandastyczne” magnesy na lodówkę. Są to gadżety Diakonii – cegiełki, z których dochód przeznaczany jest na cele naszej wspólnoty, na wsparcie misjonarzy i naszych wyjazdów wakacyjnych.
Patrząc na liczbę zużytych na budowę muru kartonowych cegieł oraz na końcowy niedobór przyrządów do pisania czy malowania,uznać należy akcję za bardzo udaną.
Zebrane ofiary przekażemy na zorganizowanie rekolekcji dla gości z Chin, którzy w Polsce mają szansę umocnić swoją wiarę, by świadczyć o niej u siebie i tworzyć pełniej tamtejszy Kościół.
Nadal liczymy na ofiarodawców, którzy mogą pomóc w organizacji pobytu Chińczyków na rekolekcjach w Polsce, wpłacając ofiarę na konto:94 1560 1111 2107 0220 1803 0007 Stowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie ul. Blachnickiego 2, 34-450 Krościenko z dopiskiem: cele statutowe – Chiny
Na koniec zostawiamy Was z myślą: Módl się, Pan-da!
I prosimy za modlitwę za chrześcijan w Chinach. To jest nasz wspólny obowiązek, zwłaszcza że Ruch Światło-Życie tam może się rozwijać, są ludzie , którzy w tym charyzmacie chcą wzrastać w relacji z Jezusem – możemy im pomóc. :)
Na festynie bardzo wielką pomoc okazała rodzina Cyrów, która stawiła się mimo licznych obowiązków w komplecie i była wielką pomocą w przygotowaniu i realizacji festynu. Jadą oni w wakacje do Kenii, aby jako członkowie większej ekipy z Polski współorganizować tam rekolekcje oazowe. Módlmy się też za nich.